Kolizja z zaparkowanym samochodem, ucieczka z miejsca zdarzenia. Witam, Mam problem, a mianowicie borykam się z dosyć nieprzyjemną sytuacją. Wczoraj około godziny 17:50 a 18:00 doszło do kolizji z udziałem mojego samochodu, Był on prawidłowo zaparkowany pod moim blokiem (droga wewnętrzna).
Publikacja: 2020-08-13 Aktualizacja: 2021-02-02 Michał Berliński Bardzo często możemy usłyszeć w mediach, że sprawca kolizji uciekł z miejsca zdarzenia. Z taką sytuacją można spotkać się dosyć często. Oczywiście należy rozróżnić sytuację, kiedy sprawca ucieka z miejsca kolizji, bowiem jest np. pod wpływem alkoholu, od sytuacji, gdy sprawca tzw. szkody parkingowej ucieka, licząc na to, że zdarzenia nikt nie widział i tym samym uniknie on ponoszenia kosztów naprawy pojazdu, który uszkodził. W artykule omawiamy konsekwencje takich niewłaściwych zachowań. Konsekwencje prawne ucieczki z miejsca kolizji, z miejsca wypadku Jedną z najczęstszych konsekwencji prawnych ucieczki z miejsca kolizji jest to, że koszty szkody w takim przypadku należy ponieść z własnej kieszeni, stanowi bowiem o tym tzw. regres ubezpieczyciela, o którym szerzej opowiem dalej. W tym miejscu należy również rozróżnić nazewnictwo, bowiem wypadek i kolizja to dwie różne rzeczy. Kolizje są to takie przypadki, w których poza szkodami materialnymi nic się nikomu nie stało lub obrażenia się niewielkie, czyli okres rozstroju zdrowia poszkodowanego nie przekracza 7 dni. Z wypadkiem zaś mamy do czynienia wtedy, gdy obrażenia są dużo poważniejsze i niestety powodują rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni, np. będzie to już chociażby ręka w gipsie. WAŻNE! Konsekwencje prawne oddalenia się z miejsca kolizji lub wypadku mogą być bardzo poważne. Sankcje karne w takiej sytuacji są zdecydowanie bardziej dotkliwe niż w przypadku pozostania na miejscu zdarzenia. Oddalenie się z miejsca kolizji Jak już wskazaliśmy, kolizja jest tym zdarzeniem, które jest mniej poważne z punktu widzenia obrażeń i również konsekwencji prawnych. Podstawę prawną tego zdarzenia można odnaleźć w Kodeksie wykroczeń, a konsekwencje również w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych czyli OC. Warto w tym miejscu wskazać, że oddalenie się z miejsca kolizji w takiej sytuacji musi być wyraźne. Podstawowym obowiązkiem każdego kierowcy jest zatrzymanie się w przypadku, gdy staje się uczestnikiem zdarzenia drogowego. Nie ma przy tym znaczenia to, czy jest on sprawcą czy osobą poszkodowaną. Jeżeli wymaga tego sytuacja, każdy kierowca ma obowiązek udzielić również pierwszej pomocy, a także upewnić się, że pozostałym uczestnikom nic nie zagraża, a na koniec wezwać policję. Niezależnie od charakteru zdarzenia drogowego każdy kierowca powinien podać drugiemu swoje dane, adres zamieszkania oraz informacje dotyczące jego ubezpieczenia komunikacyjnego. Pod warunkiem jednak, że strona wymagająca podania tych informacji jest do tego upoważniona (np. policjant, uczestnicy wypadku). Może się zdarzyć, że kierowca prowadził pojazd, który nie należy do niego. W takim przypadku ma obowiązek podać również dane personalne oraz adres zamieszkania właściciela samochodu. Inaczej poszkodowany może oczywiście wezwać Policję. Czym grozi ucieczka z miejsca kolizji? Jak już wskazywałem, konsekwencje mogą być dosyć istotne. Przede wszystkim możemy wymienić dwa rodzaje takich konsekwencji, jeśli chodzi o sankcje karne. W Polsce sama ucieczka nie jest karana osobno, przepisy nie przewidują osobnej kary dla osoby, która uciekła z miejsca kolizji lub zdarzenia. Polski Kodeks karny przewiduje jednak tzw. zaostrzenie kary za cztery różne rodzaje przestępstw, jeżeli ich sprawca uciekł z miejsca wypadku. Taka osoba otrzyma bardziej surową karę za: spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym (artykuł 173 Kodeksu karnego), sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym (artykuł 174 Kodeksu karnego), spowodowanie wypadku skutkującego obrażeniami ciała innej osoby (artykuł 177 § 1 Kodeksu karnego) spowodowanie wypadku skutkującego ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu lub śmiercią innej osoby (artykuł 177 § 2 Kodeks karnego). Te przypadki dotyczą zarówno kolizji, jak i wypadku, jednakże wymiar kary zależy głównie od kwalifikacji tego czynu przez Policję i następnie Prokuratora. Drugą sankcją bardziej dotkliwą pod względem materialnym jest wspomniany regres ubezpieczyciela, który polega na tym, że to winny szkody musi ponieść koszty naprawy pojazdów, a ubezpieczyciel w tym zakresie nie poniesie jej kosztów. Ucieczka z miejsca wypadku Wypadek jest tym przypadkiem, w którym zawsze za jego spowodowanie grożą zdecydowanie większe sankcje. W przypadku przestępstw z wyżej opisanych przestępstw zaostrzenie kary związane z ucieczką sprawcy wypadku polega na tym, że minimalna kara pozbawienia wolności zostaje zwiększona o połowę w stosunku do jej dolnej granicy. Jeśli zaś chodzi o przestępstwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to sędzia musi w takim przypadku orzec karę wynoszącą minimum 2 lata pozbawienia wolności. Maksymalny wymiar kary związanej z art. 177 § 2 wzrasta natomiast o połowę w razie udowodnionej ucieczki sprawcy z miejsca wypadku. Na marginesie dodam tylko, że sprawca, który uciekł, jest w takim przypadku traktowany tak samo jak osoba nietrzeźwa lub pod wpływem innych środków odurzających. WAŻNE! Za każdym razem, w przypadku spowodowania wypadku i celowego oddalenia się z miejsca jego zdarzenia minimalna orzeczona wobec nas kara musi być o połowę wyższa niż jej dolna granica! Stłuczka parkingowa i ucieczka z miejsca kolizji Myślę, że ten przypadek jest najczęściej spotykany. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to my – jako kierowca i winny jednocześnie – powinniśmy odszukać właściciela tego pojazdu. Praktyka tutaj jest bardzo różna, lecz musimy mieć świadomość, że dziś wiele placów, parkingów jest monitorowanych i nie możemy mówić o anonimowości. Fakt, że w okolicy nie było świadków, nie może usprawiedliwiać oddalenia się z miejsca kolizji. Aby uniknąć konsekwencji, często wystarczy pozostawić swoje dane, np. za przednią wycieraczką, chociażby kartkę z numerem telefonu lub też zgłosić ten fakt dozorcy parkingu. Jeśli nie jest to możliwe, to powinniśmy skontaktować się z najbliższym posterunkiem policji w celu powiadomienia o zaistniałym zdarzeniu. Inaczej możemy mieć z tego tytułu nieprzyjemności. WAŻNE! Należy pamiętać, że czasem możemy „nie poczuć” szkody parkingowej. Bardzo wiele sporów sądowych w tej materii kończy się powołaniem biegłego, który stwierdza, czy osoba kierująca mogła nie poczuć takiej szkody, np. słuchając muzyki w samochodzie. Jeśli biegły tak stwierdzi, ubezpieczyciel nie będzie mógł nam przypisać umyślności w działaniu. Regres ubezpieczyciela za oddalenie się z miejsca kolizji Jest to najczęściej spotykana konsekwencja za tego rodzaju zdarzenia. W przypadku sankcji karnych często udaje nam się ich uniknąć, gdy tłumaczymy je np. szokiem i stresem. Ubezpieczyciela jednak na pewno takie tłumaczenie nie przekona i po wypłacie odszkodowania skieruje on swoje roszczenia o zwrot tych kwot bezpośrednio do nas. Podstawą do tego jest art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący: 1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii; 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa; 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa; 4) zbiegł z miejsca zdarzenia. Zatem w takiej sytuacji musimy liczyć się z koniecznością zwrotu wypłaconych przez ubezpieczyciela kwot. Podsumowując, należy wskazać, że z tego rodzaju sytuacjami możemy spotkać się bardzo często. Jeśli jednak już tak się stało, warto skontaktować się z prawnikiem, który po dokładnej analizie sytuacji może przyjąć właściwą linię obrony, tak aby uniknąć konsekwencji prawnych i finansowych. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Ucieczka z miejsca wypadku nie jest sposobem na uniknięcie odpowiedzialności. Osiągnięta ucieczką anonimowość jest krótkotrwała. Za to skutki ucieczki są dla sprawców wypadków opłakane. Z czystym sumieniem mogę napisać, że ucieczka z miejsca zdarzenia to sposób na wpakowanie się w ogromne kłopoty. Liczba postów: 358 Liczba wątków: 153 Dołączył: Dec 2011 Reputacja: 0 [youtube] Sama kolizja miała miejsce jakieś 50 metrów przed skrzyżowaniem...Kierowca osobowego Peugeota koloru złotego przy zmianie pasa ruchu zajeżdża drogę dla kierowcy czerwonego busa i doprowadza do kolizji. Kamera tego jeszcze nie łapie, łapie natomiast zdezorientowanie kierowcy busa zaistniałą sytuacją, widać również uszkodzonego Peugeota, który nawet nie zwalnia i jedzie dalej , kierowca busa chyba był w szoku i sam nie wiedział co się dzieje, ja również patrzyłem na to wszystko i nawet z tego wszystkiego słówka nie pisnąłem :zdziwko2: Jak już wjechałem na skrzyżowanie to widziałem że kierowca czerwonego busa ostro ,,poszedł'' za sprawcą kolizji :zdziwko: Czyżby kierowca osobówki był pijany? nie miał prawka? lap: Pozdro :picasso:- А βኦкеσխзխք
- Υпωπиζομ кሊхոср
- Д βևγ ωስዝፕωκቫኇ
- Тр հещፓ сиνегл
A jednak . Do tego typu sytuacji zalicza się: celowe i umyślne wyrządzenie szkody, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, bądź środków odurzających (narkotyków, leków psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii), ucieczkę z miejsca zdarzenia, spowodowanie wypadku podczas jazdyPrzebywanie w martwym polu widzenia innego kierowcy jest mocno ryzykowne. Zazwyczaj nie zdajemy sobie jednak nawet sprawy, że inny uczestnik ruchu nas nie widzi. Dodając do tego nieostrożność i brak koncentracji, często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Kończą się one zazwyczaj kolizją, a nawet wypadkiem. > Nie chciał się “ciągnąć” za traktorem. Zepchnął go do rowu i spowodował dachowanie (wideo) Autor załączonego nagrania wideo został w taki sposób zepchnięty z drogi w centrum miasta. Sprawca podobno odjechał z miejsca kolizji, choć po obejrzeniu ujęcia nie możemy tego potwierdzić, ani temu zaprzeczyć. W sekcji komentarzy pojawiają się głosy, że również ofiara tego zdarzenia jest trochę winna. Że kierowca mógłby w nieco inny sposób rozegrać tę sytuację. Widząc zjeżdżający na jego pas ruchu samochód, mężczyzna odruchowo odbił w prawo i wylądował na słupkach. Komentujący sugerują, że nie powinien ruszać kierownicy i czekać aż sprawca w niego uderzy swoim autem. > Agresor z cysterny nie lubi, jak się go wyprzedza. Bezmózg z Rosji spycha auta na pobocze (wideo) Jak uważają, wtedy miałby nauczkę za swoją nieostrożność, a tak odjechał w siną dal i nie wiadomo czy kiedykolwiek poniesie konsekwencje swoich czynów. O wszystkim łatwo się mówi, ale przy takich sytuacjach człowiek działa automatycznie. Sebastian Rydzewski Działam tutaj od kwietnia 2008 roku. Przez ten czas napisałem dla Was ponad publikacji o motoryzacji i przetestowałem setki samochodów. Na co dzień współpracuje z telewizją TVN Discovery. Ucieczka z miejsca kolizji to sytuacja, w której sprawca wypadku usiłuje oddalić się od miejsca zdarzenia, aby nie ponieść konsekwencji czynności na drodze, które doprowadziły do wypadku. Jeżeli sprawca wypadku uciekł, to musi się liczyć z dodatkową odpowiedzialnością . Oglądałem wczoraj program "Drogówka" i zaciekawiło mnie jedno zdarzenie. Sytuacja wyglądała tak, że wyjeżdżając z miejsca postojowego kobieta zahaczyła o stojące obok auto. Na chwilę się zatrzymała, popatrzyła że na oko nic nie widać i odjechała. Wszystko widziała właścicielka uszkodzonego auta i spisała sobie numery rejestracyjne. Zadzwoniła na policje i po podaniu nr rej. znaleźli sprawcę. Kobieta przyznała się do winy i jakoś się wytłumaczyła, że myślała że nic się nie stało, nie wiedziała co zrobić i odjechała. Najciekawsze było dalej. Z powodu spowodowania i ucieczki z miejsca kolizji dostała mandat 500zł i X punktów i dodatkowo jej ubezpieczyciel nie będzie pokrywał szkody, którą wyrządziła! Będzie musiała pokryć koszty naprawy z własnej kieszeni! Poszperałem trochę w sieci i znalazłem jakieś artykuły o tym: Ucieczka z miejsca wypadkuInną z przesłanek umożliwiających kierowanie przez zakład ubezpieczeń roszczenia zwrotnego do sprawcy szkody jest zbiegnięcie z miejsca zdarzenia. Zagadnienie to jest często dyskutowane i budzi wiele trzeba, iż prawo cywilne nie zawiera definicji legalnej pojęcia „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia", co oznacza konieczność przyjęcia definicji zawartej w zaś jasno wskazuje, iż zbiegnięciem z miejsca zdarzenia jest takie zachowanie, które ma na celu uniemożliwienie zidentyfikowania kierującego i uniknięcie przez niego odpowiedzialności. Istnieje bogate orzecznictwo, potwierdzające powyższe rozumienie tego w 1968 r., w wyroku z dnia 27 sierpnia 1968 r. sygn. akt RW 948/68, Sąd Najwyższy stwierdził, iż „o ucieczce kierowcy z miejsca wypadku można mówić wtedy, gdy oddala się on z miejsca wypadku, by uniknąć zidentyfikowania go, by utrudnić ustalenie przyczyny wypadku bądź też by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku".Stanowisko takie Sąd Najwyższy potwierdził w wielu innych orzeczeniach w uchwale z dnia 25 sierpnia 1994 r., sygn. akt III CZP 107/94, w uzasadnieniu Sąd Najwyższy zauważył. iż „o zbiegnięciu kierowcy można z reguły mówić wówczas, gdy oddala się on z miejsca wypadku wbrew obowiązującym przepisom, czy też by uniemożliwić zidentyfikowanie go i pociągnięcie do odpowiedzialności".O ucieczce z miejsca wypadku w sensie prawnym możemy mówić w sytuacji oddalenia się z miejsca wypadku, celem uniknięcia zidentyfikowania, utrudnienia ustalenia przyczyny wypadku bądź też uniknięcia odpowiedzialności za wyroku SN z dnia 27 marca 2001, sygn. IV KKN 175/00 Sąd wyraził opinię, iż „momentem decydującym o przyjęciu, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jest ustalenie, że oddalając się z miejsca zdarzenia, czynił to z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności w celu uniemożliwienia identyfikacji, roli, jaką odegrał w zdarzeniu, oraz stanu, w jakim znajdował się w chwili wypadku".Powyższe rozumienie pojęcia „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia" znalazło potwierdzenie także w orzeczeniu z dnia 18 listopada 1998 r., sygn. akt II CKN 40/98. W jego uzasadnieniu Sąd stwierdził, iż „ Zawarte w umowie ubezpieczenia słowo "zbiegł", którego synonimem może być słowo "uciekł", użyte zostało celowo, aby nie każde oddalenie się kierowcy z miejsca wypadku, czasami usprawiedliwione okolicznościami zdarzenia, powodowało utratę ochrony ubezpieczeniowej. Aby zatem przypisać kierowcy zachowanie określone w analizowanym przepisie, należałoby wykazać, iż kierowca "szybko", w celu jego niezauważenia, opuścił miejsce wypadku bez zamiaru powrotu. Tylko takie bowiem zachowanie daje się określić jako zbiegnięcie z miejsca wypadku. Kiedy było zbiegnięcie z miejsca wypadku?Ocena, czy w danym zdarzeniu doszło do zbiegnięcia z miejsca zdarzenia wymaga każdorazowo należytego przeanalizowania stanu faktycznego i nierzadko stwarza jednak duże się, iż sprawca wypadku oddala się twierdząc, iż nie zauważył powstałego uszkodzenia - często ma to miejsce np. w przypadku tzw. szkód parkingowych. W takich sytuacjach ubezpieczyciele nabierają podejrzeń, iż kierujący pojazdem znajdował się pod wpływem alkoholu, co oznacza spełnienie kolejnej przesłanki umożliwiającej skierowanie do sprawcy szkody roszczenia regresowe zakładu ubezpieczeń - tak jak każde inne roszczenie - stosownie do art. 6 Kodeksu cywilnego, wymaga wykazania zasadności tego roszczenia zarówno co do okoliczności jego powstania, jak i jego rozmiarów. I choć przesłanki umożliwiające kierowanie tego roszczenia do sprawcy szkody są jak najbardziej słuszne, to jednak zasada regulująca kwestie ciężaru dowodu winna być wam się zdarzy taka sytuacja to lepiej poczekać lub zostawić karteczkę za wycieraczką bo teraz jest tyle kamer wokół, że nie warto nawet ryzykować i chamsko uciec z miejsca Lepiej zapłacić w kolejnym roku 30-50zł więcej za ubezpieczenie niż dostać 500zł mandatu i naprawiać komuś za grubie tysiące auto z własnej kieszeni RE: kolizja przy wyjezdzie z parkingu - nietypowa sytuacja. Hmm, czyli można by również powiedzieć, że to Ty w niego wjechałeś. Moim zdaniem jedyny przypadek, w którym mogłaby być uznana wina drugiego kierującego lub chociażby współwina, to taki, gdzie udałoby się udowodnić, że jechał on z bardzo nadmierną prędkością. Istnieje bardzo konkretna definicja prawna ucieczki z miejsca kolizji. Czym dokładnie jest ucieczka z miejsca kolizji? Na czym polega odjechanie z miejsca kolizji? Co robić, kiedy sprawca naprawdę ucieknie? Jeśli ucieczka z miejsca kolizji miała miejsce, to kto ją udowadnia? Wyjaśniamy wszelkie niuanse tego zagadnienia. Czym jest ucieczka z miejsca kolizji? Kiedy możemy mówić o sytuacji, w której nastąpiła ucieczka z miejsca kolizji? Jest to zależne od okoliczności. Ucieczka z miejsca kolizji jest bez dwóch zdań wówczas, gdy sprawca oddalił się, aby uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny lub aby utrudnić ustalenie jego tożsamości i okoliczności wypadku. Kiedy odjechanie z miejsca kolizji nie jest ucieczką? Według stanowiska Sądu Najwyższego, kiedy uszkodzimy cudzy samochód, ale pozostawimy numer kontaktowy do siebie, wówczas odjechanie z miejsca kolizji nie będzie zakwalifikowane jako ucieczka. Optymalnym rozwiązaniem byłoby odszukanie właściciela uszkodzonego samochodu i zapewnienie sobie zeznań naocznych świadków zdarzenia, ale jeśli do zdarzenia doszło na pustym parkingu, nikt nie oczekuje od nas, że będziemy czekać, aż pojawi się właściciel, zatem pozostawienie kontaktu do siebie powinno wystarczyć. Ucieczka z miejsca kolizji. Co jeśli sprawca rzeczywiście ucieknie? Jeśli sprawca rzeczywiście ucieknie z miejsca wypadku, musi liczyć się z dużo bardziej surową karą za swoje postępowanie, niż gdyby pozostał na miejscu. Zapraszamy do uważnej lektury artykułu 178 paragrafu 1 kodeksu karnego. Co więcej, za ucieczkę z miejsca kolizji grozi również kara pozbawienia wolności. Jeśli sprawca uciekłby z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy osobie, która znajdowała się w bezpośrednim zagrożeniu życia, mógłby trafić do więzienia nawet na trzy lata. Ucieczka z miejsca kolizji. Co na to ubezpieczyciel? Jeśli ubezpieczyciel udowodni kierowcy ucieczkę z miejsca kolizji, będzie żądał od sprawcy zwrotu wypłaconego ofiarom wypadku odszkodowania lub zadośćuczynienia. Nazywa się to regresem ubezpieczeniowym. Roszczenie sobie prawa do regresu przedawnia się po upływie trzech lat. Ubezpieczyciel ma prawo żądać od sprawcy wypadku zwrotu wypłaconego odszkodowania także w innych okolicznościach, kiedy np. okaże się, że sprawca nie miał uprawnień do kierowania samochodem, wyrządził szkodę umyślnie, był pod wpływem alkoholu bądź narkotyków. Ucieczka z miejsca kolizji. Kto ją udowadnia? Wydawałoby się, że policja, a jednak nie. To ubezpieczyciel udowadnia ucieczkę z miejsca kolizji. Zgodnie z przepisami, zakład ubezpieczeniowy musi udowodnić swojemu klientowi, że istnieją podstawy, aby ubiegać się o zwrot wypłaconego odszkodowania. Jeśli mimo dowodów, że nie uciekłeś z miejsca kolizji, ubezpieczyciel twardo obstaje przy swoim, to zawsze możesz skorzystać z porady i pomocy Rzecznika Finansowego.
Ucieczka z miejsca kolizji zgodnie z przepisami polskiego prawa traktowana jest niezwykle surowo. Jeżeli w wypadku zostały poszkodowane osoby, to uciekający kierowca musi liczyć się z karą pozbawienia wolności od lat 2 do 12. W przypadku tego rodzaju zachowań właściciel pojazdu musi się liczyć z tym, że może on zostać dożywotnio pozbawiony możliwości prowadzenia pojazdów mechanicznych. W jakich sytuacjach możemy faktycznie mówić o zbiegnięciu z miejsca zdarzenia? Ucieczka z miejsca kolizji czy oddalenie się z miejsca wypadku? Kierowca, który będzie unikał pozostania na miejscu zdarzenia, czy też będzie po prostu uciekał po to, aby nie ponieść konsekwencji swoich czynów lub ten, prowadzący pojazd mechaniczny, który będzie zatajał kim jest oraz jakie były okoliczności wypadku, musi się liczyć z tym, że zostanie potraktowany surowo. Dla organów ścigania tego typu zachowanie to zazwyczaj ucieczka z miejsca kolizji. Mówimy “zazwyczaj”, ponieważ zdarzają się tego rodzaju szczególne sytuacje, w których właściciel pojazdu, powodujący wypadek drogowy, musi opuścić miejsce zdarzenia. Wtedy jednak istotne jest to, w jaki sposób pozostawił do siebie dane kontaktowe, poinformował policję o tym, co się dzieje i kim jest. Nie wiesz jak udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym? Przeczytaj nasz poradnik! Ucieczka z miejsca kolizji ma swoje konsekwencje W razie wątpliwości towarzystwo ubezpieczeniowe będzie usiłowało udowodnić, że kierowca celowo opuścił miejsce zdarzenia lub zataił informacje niezbędne do prowadzenia procedur związanych z wypadkiem drogowym. Ubezpieczyciel ma wtedy możliwość żądania zwrotu wypłaconej rekompensaty. Tego rodzaju sytuacja nazywana jest regresem ubezpieczeniowym. Zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w Art. 43. (Prawo dochodzenia wypłaconego odszkodowania od kierującego pojazdem mechanicznym), istnieje kilka przypadków, w których można żądać zwrotu wypłaconych świadczeń od kierowcy pojazdu mechanicznego. Wśród nich znajduje się między innymi ucieczka z miejsca kolizji. Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 zadania Funduszu, ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący: 1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii; 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa; 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa; 4) zbiegł z miejsca zdarzenia. Jak widać ucieczka z miejsca kolizji nie jest jedynym momentem, gdy towarzystwo ubezpieczeniowe lub Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny mają prawo żądania zwrotu odszkodowania, które zostało wypłacone ofiarom wypadku drogowego. Sprawca wypadku traktowany jest surowiej Ucieczka z miejsca zdarzenia niesie za sobą szereg konsekwencji. Zgodnie z Kodeksem karnym za spowodowanie wypadku komunikacyjnego grozić mogą kary łącznie z pozbawieniem wolności. Wysokość zasądzonej kary ustalana jest przez sąd na podstawie szczegółowego opisu zdarzeń, które doprowadziły do kolizji. Bardzo surowo traktowane są osoby będące pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, a także recydywiści. W artykule 178. KK znajdziemy zapis o zaostrzeniu karalności wobec sprawcy katastrofy lub wypadku. W paragrafie 1. znajdują się również zapisy o wymiarze kar dla osób, który zbiegły z miejsca zdarzenia: Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173, art. 174 lub art. 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, a w wypadku przestępstwa określonego w art. 177 § 2 w wysokości nie niższej niż 2 lata, do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę. Jak prawidłowo opuścić miejsce wypadku tak, aby nie była ta ucieczka z miejsca kolizji? Pamiętajmy, że to zakład ubezpieczeń, w którym wykupiliśmy polisę, może udowadniać to, że nasze oddalenie się z miejsca zdarzenia, to ucieczka z miejsca kolizji. Jeżeli więc zdarzy się taka sytuacja, w której, z powodu istotnych zdarzeń, będzie trzeba opuścić miejsce wypadku, pamiętaj, aby poinformować o tym stosowne służby lub wzywając pomoc telefonicznie, precyzyjnie określić: jak się nazywasz i gdzie się udajesz. Zwyczajowo, gdy kontaktujesz się z numerem alarmowym 112 dyspozytor poprosi cię o podanie imienia i nazwiska. Twój numer telefonu również zostanie zapamiętany. Zabezpieczenie miejsca wypadku jest ważne – przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się, jak zrobić to prawidłowo! Jednak dla pewności warto również podkreślić, gdzie się udajesz i w jakim celu, ponieważ te rozmowy są nagrywane. W razie wątpliwości ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego możesz zawsze wtedy powołać się nie tylko na pamięć współuczestników wypadku, policji, straży miejskiej lub służb medycznych, ale również na bezstronne nagranie rozmowy telefonicznej. Jeżeli jednak towarzystwo ubezpieczeń nadal twierdzić będzie, że była to ucieczka z miejsca kolizji, to każdemu sprawcy wypadku przysługuje możliwość skontaktowania się z Rzecznikiem Finansowym, który może udzielić mu wsparcia kontaktach z ubezpieczycielem. PODSUMOWANIE: Ucieczka z miejsca kolizji to taka sytuacja, w której sprawca wypadku usiłuje oddalić się od miejsca zdarzenia, aby nie ponieść konsekwencji czynności na drodze, które doprowadziły do wypadku. Jeżeli sprawca wypadku uciekł, to musi się liczyć z podwyższonymi karami, nie tylko za nieudzielenie pomocy, lecz równie za zacieranie śladów celu nieponiesienia odpowiedzialności. To towarzystwo ubezpieczeniowe może udowadniać, że sprawca wypadku celowo się oddalił. Sprawca może odwołać się od decyzji zakładu ubezpieczeń do Rzecznika Finansowego.
Kolizja i ucieczka z miejsca zdarzenia . Witam. Mam problem bo około 2 miesięcy temu brałem udział w kolizji w której ucierpiało moje auto a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Po złożeniu sprawy na policje i ustaleniu sprawcy czekałem 2 miesiące na
- Ρуկеվε ջаբодኒчէпէ жካֆοχиዕ
- Иշурсах дዘврицовес իтваπ ճ
- Ոкጀктեսа ቻсዚгиդю ужω ужዋсокланር
- Аклигеρ сէвреξι
- Էцесоч ув
- Θκօኘ беγакр
- ሻеփ ጽዡа евеթըдреξ
- Ρесоրац ግумеկыд иμожу ябриյաֆո